Idziemy do polecanej knajpki Yut Kee Restaurant na roladę wieprzową z pistacjami, dotarliśmy do niej około 12, zamówiliśmy roladę a zaraz po 12 już nie była dostępna
:) Robią ja tam trzy razy w tygodniu (piątek, sobota i niedziela) i można ją zjeść od godziny 11. https://www.google.pl/maps/place/Yut+Ke ... 01.7004133
żeby coś zamówić trzeba poczekać na stolik
:)
Co prawda brzuchy pełne, ale nie możemy się powstrzymać żeby zaglądnąć do naszej ulubionej knajpki Anuja w pobliżu stacji PUDU SENTRAL, mango lassi, naan garlic + cheese i tosai zaliczone !!!! Teraz krótki spacerek żeby spalić trochę kalorii
Po spacerze wracamy do naszego apartamentu i korzystamy z dodatków zawartych w cenie
:)
Rano też skorzystaliśmy z kąpieli słonecznych i nie tylko
:)
Po wygrzaniu kości, poszliśmy pozwiedzać pobliską dzielnicę Kampong Bharu
Nie ma to jak mangga susu i pieczone banany na śniadanie
:)
Szukaliśmy polecanej knajpki żeby zjeść podobno najlepszy nasi lemak w całym rejonie, ale niestety otwierali ją dość późno, nic straconego znaleźliśmy coś innego
:)
Najedzeni i pełni sił jedziemy na lotnisko, czas na wakacjach płynie tak szybko,że nawet się człowiek nie obejrzy, a już trzeba wracać:(
Malediwy to przepiękny kraj, pełen miłych ludzi i przepysznej kuchni, na pewno tam wrócimy
:)Dzięki staramy się ?Dzięki za pozytywne komentarze
:) Troszkę posprzątałem powtarzające się zdjęcia i powoli uzupełniam relację, mam nadzieję że na święta będzie gotowa na 100%:)
Eh, jakoś od kilku lat nie mogę namówić szanownej małżonki do wyjazdu na Malediwy w formule "Zrób to sam". W różnych miejscach już spaliśmy i będziemy spali, ale Malediwy "... mają być w wypasionym resorcie i już!". I pewnie nawet Wasze piękne zdjęcia jej nie przekonają.Szkoda, bo na "wypasiony resort" to nas trochę nie stać.
:) Ale może kiedyś...
ciachu25 napisał:... czas zmienić małżonkę na nową;))W życiu!25 lat razem, 20 po ślubie, a my nadal mamy o czym ze sobą rozmawiać i nadal chętnie spędzamy wspólnie czas na wiele innych sposobów
:D Byliśmy razem w Bieszczadach (i pod namiotem i w Arłamowie
:) ), spaliśmy w Nepalu w hotelach, gdzie nie było szyb w oknach i na Dominikanie w solidnym 5*, opalaliśmy się na plaży w Cancun i chodziliśmy Orlą Percią. Piliśmy kawę w Emirates Palace i na Kjeragu. Na 40 urodziny skoczyła ze spadochronem, a ja dałem się jej namówić na SPA. I wszędzie jej się podobało. Mi zresztą też. Gdzie ja lepszą babę znajdę?Tylko na te Malediwy tak się uparła, ale co tam... Ewentualnie powoli zaczyna przyjmować do wiadomości wersję DIY + 2-3 dni w resorcie.No ale to nie ma zbyt wiele wspólnego z tą relację, więc już się nie odzywam i czekam na dalszy ciąg.I więcej zdjęć.
;)
Ale cudnie się czyta takie komentarze :D
@marcinsss gratuluję Małżonki! Zważ, że na ten przykład ja preferuję resort dokładnie wszędzie, więc te Malediwy to byś naprawdę odpuścił ;)
Ale cudnie się czyta takie komentarze
:D
@marcinsss gratuluję Małżonki! Zważ, że na ten przykład ja preferuję resort dokładnie wszędzie, więc te Malediwy to byś naprawdę odpuścił
;)
Dzięki za pozytywne komentarze
:) Troszkę posprzątałem powtarzające się zdjęcia i powoli uzupełniam relację, mam nadzieję że na święta będzie gotowa na 100%:)
Idziemy do polecanej knajpki Yut Kee Restaurant na roladę wieprzową z pistacjami, dotarliśmy do niej około 12, zamówiliśmy roladę a zaraz po 12 już nie była dostępna :) Robią ja tam trzy razy w tygodniu (piątek, sobota i niedziela) i można ją zjeść od godziny 11.
https://www.google.pl/maps/place/Yut+Ke ... 01.7004133
żeby coś zamówić trzeba poczekać na stolik :)
Co prawda brzuchy pełne, ale nie możemy się powstrzymać żeby zaglądnąć do naszej ulubionej knajpki Anuja w pobliżu stacji PUDU SENTRAL, mango lassi, naan garlic + cheese i tosai zaliczone !!!! Teraz krótki spacerek żeby spalić trochę kalorii
Po spacerze wracamy do naszego apartamentu i korzystamy z dodatków zawartych w cenie :)
Rano też skorzystaliśmy z kąpieli słonecznych i nie tylko :)
Po wygrzaniu kości, poszliśmy pozwiedzać pobliską dzielnicę Kampong Bharu
Nie ma to jak mangga susu i pieczone banany na śniadanie :)
Szukaliśmy polecanej knajpki żeby zjeść podobno najlepszy nasi lemak w całym rejonie, ale niestety otwierali ją dość późno, nic straconego znaleźliśmy coś innego :)
Najedzeni i pełni sił jedziemy na lotnisko, czas na wakacjach płynie tak szybko,że nawet się człowiek nie obejrzy, a już trzeba wracać:(
Malediwy to przepiękny kraj, pełen miłych ludzi i przepysznej kuchni, na pewno tam wrócimy :)Dzięki staramy się ?Dzięki za pozytywne komentarze :) Troszkę posprzątałem powtarzające się zdjęcia i powoli uzupełniam relację, mam nadzieję że na święta będzie gotowa na 100%:)