0
warsawreceiver 8 września 2023 17:20
Image

A relacja ze zwiedzania Pergamonmuseum, czyli ostatnia część - jutro. ;)Przywitały nas lwy strzegące Bramy Isztar:

Image

Image

No dobrze. O co w ogóle chodzi z tym Pergamonmuseum i Bramą Isztar?

W zasadzie jest to jedyne muzeum w Europie, gdzie można pod dachem zobaczyć zrekonstruowane starożytne budowle. Mieszczą się w nim trzy rekonstrukcje: Ołtarz Z Pergamonu (zwany też Wielkim Ołtarzem Zeusa), Agora z Miletu i Brama Isztar. Jak trafiły do Berlina? Tak jak inne starożytne artefakty z Afryki/Bliskiego Wschodu mieszczące się obecnie w Europie: albo przez rabunek, albo przez wykopaliska z XIX/XX wieku i przewiezienie artefaktów do Europy, albo jako podarunek ówczesnych wschodnich władców.

Jedno skrzydło z Ołtarzem Zeusa jest zamknięte od 2020. Drugie, z Bramą Isztar i Agorą z Miletu, ma być zamknięte w październiku tego roku. Całe muzeum będzie nieczynne do 2027, wtedy zostanie otworzone skrzydło z Ołtarzem Zeusa. Bramy Isztar nie będzie można oglądać aż do 2037 roku. W tym czasie Muzeum Pergamońskie będzie nie tylko wyremontowane, ale i rozbudowane (m.in o zaplanowane, ale nigdy nie oddane do użytku, trzecie skrzydło) czy połączone z innymi budynkami przejściem podziemnym. Zabytki też wymagają konserwacji, zwłaszcza kafle Bramy Isztar. Jeśli więc w tym roku byśmy nie dali rady zobaczyć bramy Isztar, to następna okazja byłaby za co najmniej 14 lat.

Dlaczego Brama Isztar? Co takiego ciekawego w niej jest? Znacie pojęcie "siedem cudów świata"? Lista najbardziej znaczących budowli starożytności, stworzona w II wieku p.n.e przez Antypatra z Sydonu. Ta lista, którą znamy obecnie, powstała w średniowieczu. Lista średniowieczna zawiera: Piramidę Cheopsa, Wiszące Ogrody Semiramidy, Świątynię Artemidy w Efezie, Posąg Zeusa w Olimpii, Mauzoleum w Halikarnasie, Kolos Rodyjski i Latarnię Morską na Faros. Oryginalna lista Antypatry zamiast Latarni Morskiej zawierała właśnie Bramę Isztar.

Co z tej listy możemy zobaczyć współcześnie? Wiadomo, Piramidę Cheopsa. I...? No właśnie. Można jeszcze zobaczyć pozostałości Mauzoleum z Halikarnasu (w dzisiejszym tureckim Bodrum) i niektóre elementy Świątyni Artemidy z Efezu (obecnie również na terenie Turcji) Jedynym, obok Piramidy Cheopsa, cudem świata, który możemy jeszcze obejrzeć, jest Brama Isztar. Jej oryginalne szczątki wykopane w Iraku, gdzie mieścił się starożytny Babilon (Wiszące Ogrody Semiramidy też były w Babilonie), przewieziono do Berlina w takich skrzyniach i zrekonstruowano:

Image

Rekonstrukcja Bramy Isztar jest uważana za jedną z najbardziej kompleksowych i zdumiewających rozmachem rekonstrukcji architektonicznych w historii archeologii.

Sam Brama Isztar to jedna z 8 bram w Babilonie, wybudowana przez Nabuchodonozora II w VI wieku p.n.e. Brama szczególna, bo prowadząca do świątyni najważniejszego babilońskiego boga - Marduka. Tędy szły procesje. Zarówno brama jak i drogę procesyjną pokrywały glazurowane cegły. Różnokolorowe, ale głównie lazurowe, bo w Babilonie to ten kolor, a nie purpura, był symbolem władzy. Do stworzenia tych tysięcy glazurowanych lazurowo cegieł wykorzystano takie zasoby minerału lazurytu, że dla starożytnych Greków już nie starczyło. Autentycznie - nie znali takiego odcienia niebieskiego.

Image

Image

Image

Sylwetki zwierząt symbolizują poszczególne bóstwa Babilonu: wężo-smoki Marduka, lwy Isztar, a byki Adada.

Image

Image

I w końcu ona: Brama Isztar -

Image

Image

Brama Isztar jest absolutnie fenomenalna i zjawiskowa:

Image

Image

Image

Image

Image

Image

Tak wygląda rekonstrukcja oryginalnego koloru:

Image

A tak makieta całości kompleksu:

Image

Tutaj znajduje się inskrypcja architekta, dzięki której udało się określić czas budowy kompleksu. Zaczyna się od słów: "Nabu-kudurri-usur II, król Babilonu, jestem synem Nabopolassara króla Babilonu. Zbudowałem bramę Isztaru z kamieniami z niebieskimi szkliwami dla Marduka, mojego pana".

Image

Image

Image

I przechodzimy do następnej sali. Naprzeciwko nas fasada świątyni Trajana z Pergamonu:

Image

Image

Image

Z drugiej strony Brama Targowa z Miletu:

Image

Image

Image

Image

Mozaika Orfeusza, także znaleziona w Milecie:

Image

Za tymi drzwiami jest nieczynna następna sala, z Ołtarzem z Pergamonu:

Image

Cofamy się do sal sztuki wschodniej. Na początek pokój z Aleppo. Bogato zdobiona boazeria ścienna z XVII-wiecznego domu chrześcijańskiego kupca z Aleppo.

Image

Image

Image

Image

Motywy islamskie:

Image

Image

Image

Oraz kolekcja dywanów, będąca zalążkiem samego Pergamonmuseum. W tym te spalone podczas bombardowania aliantów:

Image

Image

Image

I to już koniec zwiedzania Pergamonmuseum.

Ostatnie spojrzenie na Berlin:

Image

Image

Image

Miły polski akcent przy wejściu do pociągu:

Image

I znak, że niewątpliwie wróciliśmy już do Polski:

Image

ak odbieram Berlin? Niejednoznacznie. Od czego tu zacząć? Może od tego, że Berlin jest inny, bo nie jest jak inne miasta z centralnym Starym Miastem i rynkiem. Jest złożony z kilku zlepionych ze sobą miast rozrastających się oddzielnie. Już więc na wstępie turysta ma mentalną zagwozdkę.

Druga sprawa to monumentalność, że się tak wyrażę, horyzontalna, bez monumentalności wertykalnej. Centrum miasta składa się z megabudowli. Mega. Na mapie tego nie widać, ale jeśli kościół to naprawdę wielki. Jeśli muzeum to ogromne. Jeśli kompleks państwowy to naprawdę rozległy. Jeśli plac to po horyzont, co czasami wręcz utrudnia odbiór. Po powrocie do Warszawy zrozumiałem czego w tej monumentalności brakowało - skupiska wieżowców. Ich zaistnienie pozwoliłoby stwierdzić, że centrum Berlina po upadku Muru przekształciło się w nowoczesne city.

Tak, rozumiem, że po upadku Muru Berlin miał masę wolnego terenu do zagospodarowania i cały czas, powoli, to czyni. Jednak moim zdaniem niepotrzebnie czasami nie dogęszcza się zabudowy. Przykład? Otoczenie Bundestagu.

Czy Berlin mi się podoba? Wbrew wydźwiękowi powyższego akapitu - tak. Lubię duże miasta, a Berlin ma swój klimat. Jednocześnie mogę zrozumieć kogoś, kto uzna, że w Berlinie nie może się odnaleźć. To miasto trzeba poznawać kawałkami.

Uwielbiam w Berlinie to, że liczne meandry Sprewy i kanałów potrafił otoczyć wielkomiejską tkanką, która nie jest nudna. Uwielbiam ten typ poradzenia sobie z wiaduktami komunikacji torowej: wykorzystując przestrzeń miejską i bezpośrednio sąsiadując z domami. Podobnie jest w Londynie. W Warszawie i ogólnie w Polsce jesteśmy przyzwyczajeni, że miasto do torowiska kolejowe jest zwrócone... tyłkiem. Tyłami jakichś przybudówek, stosami śmieci, krzakami, w najlepszym razie murem pokrytym bazgrołami lub nieużytkami. Nie jestem w stanie zrozumieć, że do nikogo z decydentów, czy to z PKP czy z miasta, jeszcze nie dotarło, że dla wielu osób przyjeżdżających koleją do danego miejsca, ten pierdolnik jest pierwszym widokiem miasta.

Dla kogo jest Berlin? Dla ludzi szukających ciekawego city-breaku. Berlin to po prostu miasto niebanalne, nieszablonowe.

Nie zwiedziliśmy Berlina alternatywnego, z jego niesamowitą ilością street-artu. Nie zahaczyliśmy o Bauhaus, który uwielbiam. Mam niedosyt modernizmu. Nie zwiedziliśmy ciekawych obrzeży Berlina. Ale poczuliśmy to - poczuliśmy, że Berlin jest miastem wielopoziomowym. Na pewno będziemy tu wracali.Dzięki za wiadomość, poszukam. A Brama Isztar rzeczywiście jest czymś, co zdecydowanie warto zobaczyć.

Dodaj Komentarz

Komentarze (6)

pawel-p 20 maja 2024 17:09 Odpowiedz
Z powodu zamknięcia muzeum miałem plan też pojechać, ale zapomniałem i dopiero teraz mnie ocknęło. Rzutem na taśmę szykuje się wizyta w ostatnią niedzielę września. Czekam na zdjęcia. :P
warsawreceiver 20 maja 2024 17:09 Odpowiedz
Brama Isztar będzie na samym końcu, ale już teraz mówię: warto, absolutnie warto! ;)
metia 20 maja 2024 17:09 Odpowiedz
Ja wiem, czy Berlin nie brzmi romantycznie? Ja i małżonek uwielbiamy, od lat jeździmy na którąś z rocznic, a czasem to i na obie. I poza rocznicami też ;)
misiatek 20 maja 2024 17:09 Odpowiedz
Zrobiliśmy to samo z córką w sierpniu! :) Niestety skrzydło z ołtarzem jest już zamknięte, ale jest za to Panorama, która też robi duże wrażenie.
fux 20 maja 2024 17:09 Odpowiedz
Ładnie, tyle razy byłem, część atrakcji widziałem ale i sporo do obejrzenia.?
kobalt-x 20 maja 2024 17:09 Odpowiedz
Jadę w październiku. Wiadomość bardzo smutna to zamknięcie Pergamon Museum. Byłam tam około 25 lat temu. Brama Isztar to jak zobaczenie cudu. Znika wszystko z pamięci, co się oglądało wcześniej. Widziałam Berlin wiele razy w dziewięćdziesiątych latach ale zawsze byłam tam krótko i nigdy nie zwiedziłam wszystkiego. Teraz będę tam z osoba, która mnie zabiera, bo znam niemiecki (nocleg za darmo) ale nie wiem do czego ją przekonam w kwestii zwiedzania. Berlin nie jest Paryżem czy Rzymem ale da się polubić. Dzieci z Dworca ZOO dorobiły się właśnie filmu. Gdzieś mi mignął zwiastun filmu w Internecie.