Pogoda była słoneczna, ale kiedy jechaliśmy na wycieczki – zawsze trafiliśmy gdzieś na deszcz. Chciałem zamoczyć 4 litery w wodospadzie, ale jak lunął deszcz z wodospadu leciała woda w kolorze kawy z mlekiem i nici z moczenia. Ceny: - dojazd z lotniska/na lotnisko 150-200 Rupii - całodniowa wycieczka z kierowcą 750 000 Rupii + wejścia do obiektów (choć można znaleźć taniej) - danie z kurczakiem w lokalnej jadłodajni – 30 000 Rupii - danie obiadowe w restauracji – około 100 000 Rupii - kokos – 15 – 20 tys. Rupii - piwo w sklepie – ok. 35 000 Rupii - masaże od 40 do 120 tys. Rupii. Polecamy owoce i soki - pyszne. Transport: pod każdym hotelem, restauracją stoją kierowcy oferujące usługi transportu w dobrych cenach. Drobne negocjacje i ceny są bardzo dobre. Przekroczyłem granicę 100 lotów. Wydawało mi się kiedyś, że to jest nierealne. Kolejny cel przekroczyć w powietrzu dystans 200 000 km. To może nastąpi nawet w styczniu 2023 r. Potem będą kolejne wyzwania i realizacja marzeń. Generalnie bardzo udany wyjazd. Było pięknie. Gorąco polecam tą destynację.Miejsce faktycznie godne polecenia. Co do foto z plaży, to nie widziała tego zdjęcia i chyba dobrze dla mnie.
Aż nabrałem ochotę, by tam wrócić (mimo że wcale mi się tam nie podobało
:D ), choćby dla tych smakołyków. Na marginesie - żona Ci kołków na głowie nie ciosała na plaży przy Sofitelu
;) ?No, chyba że to ona robiła zdjęcia
:D
potek7 napisał: (odpuszczono wodospad Sekumpul – za mało czasu i drogie wejście).A co się stało z Sekumpul?
:shock: Kilka lat temu to było takie trochę dzikie miejsce (w czerwcu byliśmy tam sami, zarówno na parkingu, pod wodospadem, jak i po drodze), płaciliśmy "co łaska" i prowadził nas tam jakiś chłopaczek (fakt, że trasa nie jest najprostsza, ale warto było).Też bym z chęcią wróciła
:) Przyjemne zdjęcia!
Fajnie ze sie podobalo, mieszkam na Bali (Ubud) od prawie 10 miesiecy i takze uwazam, ze to naprawde niesamowita wyspa i jest tutaj mnostwo rzeczy do zrobienia. Pewnie sie zdziwiliscie jak Wam kierowca ulozyl plan na pare dni, no ale tak tutaj jest, jezdzi sie wolno i stanie w korkach to norma.Do deszczu tez trzeba sie przyzwyczaic, gdyby nie on nie byloby tej przepieknej zieleni.
Twierdzę, że plan był optymalny i to dzięki kierowcy. Gusti był punktualny, bardzo miły, pomocny. czasami nieco kłamał, ale nie w kluczowych momentach. Wtedy zawsze pomagał. Kontakt bardzo dobry. Kolo warty polecenia. Co do wodospadu Sekumpul, to dojazd wyniósłby ok. 40 minut w każda stronę, dojście do wodospadu, powrót i wracamy do hotelu tuż przed północą. Odpuściliśmy. Następnym razem. Też byłem lekko zbulwersowany propozycją kierowcy, ale w sumie miał rację. Za mało czasu na tyle atrakcji. Generalnie i tak bardzo dużo zobaczyliśmy i się porelaksowaliśmy.
Super relacja
;-) i sliczne zdjęcia. Chociaż nasze odczucia z Bali są nieco odmienne, to te miejsca faktycznie tak wyglądają, i robi to wrażenie. Życzę szybkiego spełnienia 200k km w powietrzu !
Pogoda była słoneczna, ale kiedy jechaliśmy na wycieczki – zawsze trafiliśmy gdzieś na deszcz. Chciałem zamoczyć 4 litery w wodospadzie, ale jak lunął deszcz z wodospadu leciała woda w kolorze kawy z mlekiem i nici z moczenia.
Ceny:
- dojazd z lotniska/na lotnisko 150-200 Rupii
- całodniowa wycieczka z kierowcą 750 000 Rupii + wejścia do obiektów (choć można znaleźć taniej)
- danie z kurczakiem w lokalnej jadłodajni – 30 000 Rupii
- danie obiadowe w restauracji – około 100 000 Rupii
- kokos – 15 – 20 tys. Rupii
- piwo w sklepie – ok. 35 000 Rupii
- masaże od 40 do 120 tys. Rupii.
Polecamy owoce i soki - pyszne.
Transport: pod każdym hotelem, restauracją stoją kierowcy oferujące usługi transportu w dobrych cenach. Drobne negocjacje i ceny są bardzo dobre.
Przekroczyłem granicę 100 lotów. Wydawało mi się kiedyś, że to jest nierealne. Kolejny cel przekroczyć w powietrzu dystans 200 000 km. To może nastąpi nawet w styczniu 2023 r. Potem będą kolejne wyzwania i realizacja marzeń.
Generalnie bardzo udany wyjazd. Było pięknie. Gorąco polecam tą destynację.Miejsce faktycznie godne polecenia.
Co do foto z plaży, to nie widziała tego zdjęcia i chyba dobrze dla mnie.