0
Tom Stedd 8 marca 2022 14:56
foto50.jpg


Do zatoczeniu półkola na nabrzeżu przeszedłem na drugą stronę ulicy i po minucie znalazłem się na plaży. Patrząc na mapę w googlach ilość lokali w tamtej części miasta wręcz przytłacza, ale na żywo jest ich tak jakby zdecydowanie mniej. Fajna jest za to charakterystyka zabudowy – teren podzielony jest na mnóstwo równoległych i prostopadłych uliczek. No i oczywiście obowiązkowe suszące się na balkonach przysłowiowe gacie.

foto51.jpg



foto52.jpg



foto53.jpg



foto54.jpg



foto55.jpg



foto56.jpg



foto57.jpg



foto58.jpg



foto59.jpg



foto60.jpg



foto61.jpg



foto62.jpg



foto63.jpg



foto64.jpg


Spacer po nabrzeżu zakończyłem w okolicach miejscowego szpitala i skierowałem się ku parkowi, w którym znajduje się m.in. zoo, dawny parlament kataloński, ogród z egzotycznymi roślinami, jeziorka i podobno stara, ale bardzo efektowna fontanna.

foto65.jpg



foto66.jpg



foto67.jpg



foto68.jpg



foto69.jpg



foto70.jpg



foto71.jpg



foto72.jpg



foto73.jpg


Chyba po raz pierwszy w życiu widziałem drzewa wyrastające prosto z jeziora i zielone papugi, które towarzyszyły gołębiom w walce o jedzonko od turystów.

foto74.jpg



foto75.jpg



foto76.jpg


Fontanna robiła na pewno największe wrażenie na odwiedzających park. Niestety, jakoś nikt nie umie przepędzić kloszardów z górnej części budowli i przez to strasznie tam śmierdzi sikami i innymi „aromatami”.

foto77.jpg



foto78.jpg



foto79.jpg



foto80.jpg



foto81.jpg



foto82.jpg


Po spacerku w parku skierowałem się do najbliższej linii metra, przechodząc obok łuku triumfalnego, zbudowanego w 1888 roku dla upamiętnienia wystawy światowej w Barcelonie.

foto83.jpg


Metrem dojechałem pod hostel, wziąłem plecak i pomaszerowałem na lotnisko, będąc w terminalu już 2,5 godziny wcześniej. To był błąd, bo przez kontrolę bezpieczeństwa przeszedłem z marszu i solidnie wynudziłem się czekając na lot. Po drodze minęło mnie może z pięć samochodów, ruch pieszy nie istniał, więc delektowałem się słoneczkiem i widokami na odległe górki i pagórki.

foto84.jpg



foto85.jpg



foto86.jpg


Ta nieco ponad doba w Barcelonie zaszczepiła we mnie chęć ponownego odwiedzenia Hiszpanii. Podobno ten kraj uzależnia …

Dodaj Komentarz